2011-01-06 - 2011-01-25
Podróż Świętokrzyskie impresje
Opisywane miejsca:
Sandomierz, Opatów, Święty Krzyż, Bałtów, Ćmielów, Klimontów, Koprzywnica (304 km)
Typ: Album z opisami
Jeszcze do niedawna aktualne były słowa wiersza Iwaszkiewicza ,że Sandomierz ,to miasto zapomniane.Dzięki serialowi "Ojciec Mateusz" Sandomierz wyszedł z cienia i podjął turystyczną rywalizację z niedoległym Kazimierzem.Jak widać miasto ma swój urok w każdych warunkach pogodowych ,o wiele lepiej je się zwiedza ,gdy nie ma tłumów.
Perłą opatowskiej starówki jest romański kościół Świętego Marcina datowany na II połowę XII wieku.
Z racji przechowywanych relikwii krzyża świętego ,kiedyś to było najważniejsze miejsce kultu w Polsce.Tu, np. szukał natchnienia przed wojną z Krzyżakami Władysław Jagiełło.Potem głównymym sanktuarium narodu stała się Jasna Góra.W ostatnich latach obserwujemy ,jak do tego tytułu pretenduje Licheń.Ciekawe jak zakończy się ta częstochowsko - licheńska "walka" o pielgrzymów?
Bałtów, to jedna z nielicznych miejscowości w Polsce, która zrobiła w ostatnich latach oszałamiającą karierę turystyczną.Wszysko dzięki pomysłowi i detrminacji w jego realizacji .Potem doszły nowe pomysły ,i jeszcz nowe.Pogratulować ,i pozazdrościć.Tym razem nie będzie dinozaurów ,tylko zwykłe bałtowskie obrazki.
To miasto powinno być turystycznym ośrodkiem,znanym szeroko poza granicami województwa.A dlaczego? Przynajmniej z trzech powodów.Po pierwsze malowniczy gotycko - renesansowy kościół,po drugie niesamowita zabudowa małomiasteczkowa składająca się z kamiennych domów i wreszcie po trzecie - ze względu na dwie fabryki porcelany ,jedna starsza od drugiej ,obie z ponad dwóchsetletnim rodowodem.Tymczasem prawie nic się tu nie dzieje.Kościół stoi sobie na poboczu ,zupełnie niewyeksponowany,a zabudowa powoli rozsypuje się albo ulega współczesnym budowlanym pseudomodernizacjom.Jedynie jedna z fabryk porcelany [ta młodsza] uruchomiła "żywe" muzeum ,a przy nim sklep fabryczny i stylową kawiarnię,gdzie kawę podaje się w znakomitej porcelanie.To jednak za mało ,by ożywić miasteczko.Szkoda mi Ćmielowa.Ma taki potencjał.
Dawno czytałem dużo dobrego i zachęcającego o Klimontowie,ale jakoś ciągle było mi nie po drodze. Aż wreszczie się udało.To,co tam zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania.Wiedziałem ,że klimontowska kolegiata pw. Świętego Józefa może się spodobać,ale ona mnie po prostu oczarowała.To przepiękna ,wręcz boska światynia godna najznakomitszych miast świata!Jakby tego było mało ,niedaleko niej stoi inny zabytkowy kościół,podominikański ,obok którego miłośnikowi architektury trudno przejść obojętnie.Koniecznie trzeba zajechać do Klimontowa.To tak blisko od Sandomierza.
Ozdobą Koprzywnicy jest pocysterski kościół Świętego Floriana ,wybudowany w latach 1207-40 wraz z resztką zabudowań klasztornych.Obiekt jest romański,ale z barokowymi dobudówkami.Wprawdzie nie ma tej klasy ,co obiekty pocysterskie w Sulejowie czy Wąchocku,ale warto go odwiedzić.Bo ileż w końcu mamy w Polsce tego romanizmu?
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Choć było zimowo ,ale świętokrzyskie perełki też jaśniały blaskiem
-
Bardzo ciekawa i przyjemna prezentacja:) Gratuluję wycieczki oraz ładnej relacji:) Pozdrawiam!
-
Widzę że podróżujemy przez podobne a czasem nawet te same miejsca.
-
Klimontów jest rewelacyjny.Aż szkoda,że leży na uboczu i niewiele osób może się nim nacieszyć
-
Parę dni temu udało mi się zobaczyć ( między innymi ) i te świętokrzyskie zabytki.
Byłam mile zaskoczona,zwłaszcza Klimontowem. -
Krótki wypad w zimowy dzień nie pozwala na obszerniejsze relacje,ale region jest naszpikowany arcyciekawymi zabytkami.
-
Ciekawa relacja z niezbyt docenianego fragmentu naszego kraju. Jak pogoda dopisze w któryś z wiosennych weekendów może uda mi się zrobić koreferat ;-) Pozdrawiam
-
...w końcu nawet dinozaury zimą chcą mieć trochę odpoczynku...
-
"Świętokrzyskie impresje" i inne spojrzenie :)